Mieszkańcom Tarchomina daje się we znaki budowa Trasy Mostu Północnego. W okolicy ich domów są olbrzymie wykopy, przejeżdża ciężki sprzęt i powstają kilometrowe korki na zwężonej Modlińskiej, którą próbują dostać się do centrum miasta. Nie dość tego. Niedawno część osiedla tonęła w ciemnościach, bo operator koparki przeciął kabel energetyczny, teraz po raz kolejny ludzie będą musieli poradzić sobie w kryzysowej sytuacji. Tym razem bez bieżącej wody.
- Powoli tracę cierpliwość, bo ostatnio co chwilę coś nam wyłączają - denerwuje się Barbara Lewińska (28 l.), która mieszka przy ul. Myśliborskiej. - Najgorsze jest to, że nigdzie nie ma żadnej informacji o tym, że nie będzie wody - dodaje.
Sprawdziliśmy i faktycznie. Komunikatów o planowanej przez wodociągowców przerwie w dostępie do wody ze świecą szukać. Dlatego, wyręczając Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, informujemy: spółka wyłączy magistralę biegnącą pod ul. Modlińską jutro o godz. 21.
- Firma budująca most musi przełożyć 182-metrowy odcinek magistrali tak, aby nie kolidował z powstającą infrastrukturą trasy - tłumaczy przyczyny zakręcenia kurków Bartosz Milczarczyk (29 l.), rzecznik MPWiK. Do godz. 15 w środę w większości kranów na Tarchominie wody albo nie będzie, albo będzie płynąć cienkim strumyczkiem.
Choć przerwa w dostawie nie będzie bardzo długa, to na pewno bardzo uciążliwa. Najlepiej przygotować się zawczasu i zrobić sobie zapas pitnej wody.