Kino w okresie PRL-u. Te filmy leciały w zapętleniu
Choć czasy PRL-u były trudne, to społeczeństwo próbowało żyć z całkowitą normalnością. Po pracy oraz w weekendy spotykano się ze znajomymi, rodziną czy sąsiadami. Oprócz rozmów i biesiadowania czasami atrakcją była także telewizja. Co jednak oglądano? Okazuje się, że hitowych produkcji było naprawdę sporo.
Polskie filmy z lat 50., 60., 70. stały się poniekąd nieodłącznym elementem tamtych czasów. Pokazane w nich historie były wręcz uwielbiane przez widzów, którzy potrafili oglądać je wielokrotnie. Co ciekawe, niektóre do dziś noszą miano kultowych i są nadal pokazywane w telewizji. Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Jakie filmy oglądali nasi dziadkowie i rodzice w okresie PRL-u? Te pozycje warto zobaczyć
Kino przed laty różniło się od tego współczesnego, lecz - okazuje się - że mimo braku kolorów, dobrej jakości dźwięku czy efektów specjalnych, scenariusz i świetna gra aktorska wystarczyły.
Idealnym na to przykładem jest między innymi hitowa produkcja z 1970 roku w reżyserii Tadeusza Chmielewskiego "Jak rozpętałem II wojnę światową". Niepowtarzalną polską komedię filmową od 2001 roku można już oglądać w poprawionej cyfrowo kolorowej wersji, lecz według wielu widzów oryginał, choć nieidealny i tak był najlepszy.
O czym jednak konkretnie opowiadała fabuła filmu oraz jakie jeszcze produkcje z okresu PRL-u zapisały się na kartach historii? W powyższej galerii zdjęć znajdziecie więcej szczegółów.