Ulica Dźwigowa to prawdziwy koszmar wszystkich kierowców. Droga po każdym remoncie się zapadała, więc w wakacje zeszłego roku postanowiono po raz kolejny zamknąć ją na trzy miesiące. To jednak nie pomogło.
- Trzeba było zrobić drenaże i odwodnić teren - mówi Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich. Pod ziemią wylano też grubą warstwę betonu, aby jezdnia nie była już podmywana.
- Lada chwila będą tu układane nowe rury i asfalt. Oficjalny termin zakończenia prac to 31 maja - tłumaczy Gałecka. Drogowcy nie są jednak pewni, czy uda im się dotrzymać tego terminu.
Do czerwca 2012 roku nie zostanie też zakończona budowa wiaduktów na Marsa. - Zostało nam do odebrania jeszcze 49 działek, bez których nie możemy wykonywać wszystkich prac - mówi Małgorzata Gajewska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. Teraz czekają one na wycenę wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego (54 l.).
Spokoju nie mają też kierowcy na Białołęce. Wciąż trwają tu prace przy budowie wiaduktów nad torami kolejowymi na Płudach i Choszczówce. Roboty miały zakończyć się w październiku ubiegłego roku, ale przez odbiór działek trzeba było przesunąć koniec prac na listopad 2011 roku. Na dodatek energetycy musieli podnieść słup średniego napięcia, który blokował budowę. - Zostało nam już tylko wykończenie wiaduktów, więc planujemy je oddać przed EURO 2012 - mówi Maciej Dutkiewicz, rzecznik centrum realizacji nowych inwestycji PLK.