Maciej K. przyjmował swoich pacjentów w gabinecie na Żoliborzu, mimo że nie ma do tego żadnych uprawnień. Za drzwiami fałszywej kliniki dosłownie wiało grozą. Oszust przyjmował pacjentów na... fotelu biurowym! Naciągnął setki osób na swoje usługi. Jego ofiarami padały głównie starsze osoby. Dwa lata temu naciągacz został skazany za udzielanie świadczeń zdrowotnych bez pozwolenia. Maciej K. posługiwał się dodatkowo nielegalnie wyrobioną pieczątką.
Patrz też: Ukraiński piekarz borował zęby
Wpadł, gdy jedna z byłych pacjentek po wizycie w jego zakładzie zaczęła czuć potworny ból zęba. Powiadomiła stołeczną izbę lekarską, która zgłosiła sprawę prokuraturze i policji. Podczas interwencji policjantów mężczyzna przez ponad pół godziny nie chciał wpuścić mundurowych do swojego gabinetu. Przez ten czas zdążył posprzątać swoje biuro i zniszczyć część dokumentów. Gdy w końcu otworzył drzwi funkcjonariuszom, został zatrzymany. Jest przesłuchiwany przez żoliborskich śledczych. O karze dla oszusta zadecyduje sąd.