Z informacji, które docierały do nas już wczoraj, wynikało, że tęcza wróci na plac Zbawiciela i tym razem "ma być niezniszczalna tak jak miłość". Problem w tym, że poza organizacjami non-profit: Stowarzyszeniem "Miłość nie wyklucza" i Fundacją Wolontariat Wolności, pod wydarzeniem podpisuje się również pewna firma produkująca lody. Istniała możliwość, że cała akcja będzie zawoalowaną promocją jakiegoś produktu.
Okazało się, że wydarzenie faktycznie nie będzie powrotem znanej instalacji. "Elementem eventu ma być tęcza w formie holograficznego obrazu wyświetlanego na kurtynie wodnej" - dowiedział się portal tvnwarszawa.tvn24.pl.
>>> Protest trwa. Studenci spędzili noc w budynku rektoratu [AUDIO]
Oznacza to, że tęcza wróci na jedynie na chwilę. Przypomnijmy, że zniknęła z placu w 2015 roku.
Czytaj też: Wiemy, co zjedzą Pazdan i Jędrzejczyk przed meczem z Senegalem [WIDEO]
Zobacz TO WIDEO: