- Fatalne! Wszystko fatalne, montaż - tragedia, aktorstwo - tragedia, muzyka - nuda! - grzmi internautka Bea. - Pokazałem zagranicznym znajomym na fb i zapytałem o zdanie. I skojarzenie mają takie same jak my, Polacy (...) coś z tym filmem jest nie tak... - pisze inny internauta o pseudonimie ek. O tym, że film budzi olbrzymie kontrowersje, "Super Express" pisał wczoraj.
Został on nakręcony przez studio TPS, a jego reżyserem jest Mariusz Palej. Autorów wyłoniono w drodze przetargu. A co na całe zamieszanie szefowa biura promocji Katarzyna Ratajczyk, która zatwierdziła całe nagranie.
- Film promuje stolicę, ma pokazywać nowoczesną i dynamiczną Warszawę. Nie ma tam scen z erekcją. Dlatego dziwi mnie ta nagonka - tłuma czy. I po chwili dodaje: - Jeśli ktoś na siłę będzie szukał, to znajdzie. Poza tym spot w skróconej wersji ukazuje się w telewizji od początku grudnia i nikt nie zauważył tego co internauci. Spot powstał w 3 wersjach: 180-, 60- i 30-sekundowej. W TV wykorzystujemy ten 30-sekundowy - wyjaśnia Ratajczyk. Innego zdania są jednak mieszkańcy.
- To jest głupota na takie bezeceństwa wydawać! Ktoś powinien za to odpowiedzieć - mówią oburzeni.