- Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 1 w Raszynie. Na miejsce wysłaliśmy naszą załogę, która uwolniła psa i przekazała go sąsiadce właściciela, bo ten był nieobecny– poinformował st. kpt. Karol Kroć ze straży pożarnej w Pruszkowie.
Piesek był mocno wystraszony, na szczęście na strachu tylko się skończyło. Po akcji strażacy studzienkę zabezpieczyli, tak, aby nie doszło do prawdziwej tragedii.