Dlaczego ciągnik wylądował w rzece? Odpowiedzi szukają teraz policjanci pod nadzorem prokuratury, którzy ustalają okoliczności tragedii. Do makabrycznego w skutkach wypadku doszło w piątek (11.11) w miejscowości Teodorowo (pow. ostrołęcki) niedługo przed południem.
Teodorowo. Wózek widłowy w rzece. 63-latek nie żyje
Kierowca wózka widłowego wjechał na przeprawę promową przez Narew, ale już chwilę później ciągnik zjechał do rzeki, tonąc błyskawicznie. Na miejsce szybko wezwano pomoc, a nad brzegiem rzeki pojawili się policjanci, strażacy i ratownicy medyczni.
– 63-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego, kierujący terenowym wózkiem widłowym, chciał przekroczyć rzekę za pomocą przeprawy promowej. W pewnym momencie pojazd wraz z kierowcą zsunął się do rzeki – opisuje kom. Tomasz Żerański, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce, cytowany przez portal moja-ostroleka.pl.
Maszyna tonęła w nurcie rzeki, a ratownicy wiedzieli, że szanse kierowcy na przeżycie maleją – z minuty na minutę. – Ciało mężczyzny znaleziono kilkaset metrów od miejsca zdarzenia – potwierdza Żerański. Niestety na pomoc było już za późno. Życia 63-latka nie udało się uratować.
Jak i dlaczego doszło do tej tragedii? Dlaczego wózek widłowy w ogóle zjechał do rzeki? Odpowiedzi na te pytania ma przynieść trwające śledztwo.