W nocy z 14 na 15 stycznia mieszkańcy Łaskarzewa zaalarmowali policję o niebezpiecznym mężczyźnie, który z bronią przypominającą wiatrówkę miał strzelać do ludzi. Zgłoszenia dotyczyły sytuacji pod jednym z lokali w centrum miasta.
Policjanci szybko namierzyli 45-latka odpowiadającego rysopisowi podanemu przez świadków. Mężczyzna był wyraźnie pobudzony, agresywny i nie reagował na polecenia funkcjonariuszy. W ręku trzymał wiatrówkę, którą kierował zarówno w stronę przechodniów, jak i policjantów, żądając, by zostawiono go w spokoju.
Mimo napiętej sytuacji funkcjonariusze zachowali środki ostrożności i podjęli próbę obezwładnienia mężczyzny. Po krótkiej interwencji udało się odebrać mu broń i zatrzymać agresora. Badanie alkomatem wykazało, że miał on ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
W wyniku strzałów żadna z trafionych osób nie odniosła obrażeń. Przechodnie w porę schronili się w pobliskim lokalu.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a w czwartek (16 stycznia) usłyszał dwa zarzuty. Odpowie za narażenie ludzi na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz za zmuszanie groźbą funkcjonariuszy do zaniechania czynności służbowych.
Za swoje czyny grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Policjanci podkreślają, że ich szybka reakcja i profesjonalne działania zapobiegły potencjalnej tragedii.