Ile kosztuje życie w Warszawie? Ten trend podbija TikToka. Internauci są oburzeni!
Wideo, w którym jedna z TikTokerek szczegółowo omawia swoje wydatki, zdobyło ogromną popularność i wywołało burzę w komentarzach – aktualnie ma prawie pół miliona wyświetleń. A młodą influencerkę obserwuje dzisiaj prawie 13 tysięcy osób. Dziewczyna w nowym trendzie, który podbija platformę, nie ukrywa, że stara się oszczędzać, choć mieszkanie w Warszawie jest wymagające finansowo, zwłaszcza w branży, w której pracuje. Jak podała, tylko w październiku na stałe opłaty, takie jak wynajem, studia, internet czy telefon, wydała łącznie 3788 zł. Największym kosztem okazał się wynajem mieszkania, który wyniósł ją 3100 zł.
Jedzenie to kolejna znacząca kategoria – na październikowe posiłki, zarówno te przygotowywane w domu, jak i spożywane na mieście, TikTokerka przeznaczyła 1122 zł. Choć stara się kontrolować budżet, sama przyznała, że część zakupów mogłaby sobie darować. Na dodatkowe zakupy: ubrania, kosmetyki, rzeczy do domu oraz prezenty, wydała 736 zł.
Influencerka jest także właścicielką kota, na którego utrzymanie przeznaczyła 225 zł. W październiku poniosła również wydatki na zdrowie – 150 zł za badania oraz 157 zł na zakupy w aptece. Do podsumowania miesięcznych wydatków doliczyła koszty transportu, na które wydała 172 zł (bilety miejskie i Uber), a także rozrywkę – 135 zł na Halloween i 45 zł na bilet do kina.
Łącznie jej wydatki wyniosły 6530 zł. Mimo tej wysokiej sumy dziewczyna podkreśliła w nagraniu, że jest zadowolona ze swojej organizacji budżetu. Stwierdziła, że październik był miesiącem pełnym ciekawych doświadczeń i przyjemności, a mimo to udało jej się zaoszczędzić.
Film udostępniony na TikToku wywołał w sieci wiele emocji. Komentujący przyznają, że jej wydatki są dla nich nieosiągalne, ponieważ sami zarabiają mniej, niż bohaterka wydała w ciągu miesiąca. Pod filmem pojawiły się opinie innych TikTokerek, które także opublikowały swoje podsumowania – jedna z nich przyznała, że we wrześniu wydatki pochłonęły u niej 5 tysięcy złotych, inna podała kwotę 6 tysięcy złotych, a jeszcze jedna – aż 8243 zł.