"Ja byłem pierwszy", "Ja włączyłem kierunkowskaz, a pan nie!", "Ja tu tylko na chwilę" - te i wiele innych tekstów dziennikarze "SE" słyszeli w ostatnich dniach, w okolicach stołecznych nekropolii. Okazuje się, że na parkingach pod cmentarzami nie da się już szpilki włożyć. Na wciąż otwartych ulicach tworzą się duże korki, a patrolujący je strażnicy miejscy sprawiają wrażenie, że nie wiedzą, w co mają ręce włożyć. Wniosek z tego taki, że w odwiedziny na grób swoich bliskich najlepiej dojechać komunikacją miejską. Tym bardziej że służby, jak co roku, zamkną ulice wokół cmentarzy, a parkingi będą od nich oddalone.
Od kilkunastu dni do cmentarza Północnego dojeżdża linia C40 i C09, która dowozi pasażerów z metra Młociny. Na Powązki z Bródna dociera linia C11, a na cmentarz Wolski z Annopolu rusza tramwaj C1. Najwięcej specjalnych linii wyjedzie na warszawskie ulice dopiero w sobotę. Będą kursowały między godz. 8 a 18, a w dniu święta między 7 a 19. Wyjątkiem są linie C11, C12 i C90, które dowożą w okolice cmentarza Powązkowskiego. Te autobusy będą jeździły w weekend do godz. 20 a w poniedziałek do 21.
Polecany artykuł:
Tegoroczne święto zmarłych obsłuży 30 dodatkowych linii. Ich dokładne trasy dostępne są na naszej mapce, którą umieściliśmy poniżej. Podobną można znaleźć na ulotkach rozmieszczonych w autobusach i tramwajach. Szczegóły znajdziemy również na stronie internetowej www.wtp.waw.pl.
Polecany artykuł: