OSTATNIE POŻEGNANIE

Tłumy żegnają ratownika z Białej Podlaskiej. Delegacje z całej Polski. Przejmujący widok przed kościołem

Łzy i szpaler medyków w ostatnim pożegnaniu Cezarego L. († 64 l.), ratownika medycznego, który zginął na służbie w Siedlcach. W czwartek (30 stycznia) na pogrzeb medyka przybyły setki osób – nie tylko bliscy i współpracownicy, ale także delegacje ratowników z całej Polski. Przyjechali, by oddać hołd koledze, który poświęcił życie pomaganiu innym.

Ostatnie pożegnanie zabitego ratownika medycznego. Na pogrzeb przyjechały delegacje z całego kraju

Na placu przed Kościołem św. Ojca Pio w Rakowiskach zapadła głęboka cisza, gdy kondukt żałobny z urną Cezarego L. pojawił się przed świątynią. Tłumy zgromadzonych medyków ustawiły się w szpalerze, oddając hołd ratownikowi, który zginął tragicznie, wykonując swoją pracę.

Wśród żegnających znaleźli się ratownicy i medycy z całego kraju. Wielu z nich pokonało setki kilometrów, by uczestniczyć w ostatniej drodze swojego kolegi.

Wśród zgromadzonych widać charakterystyczne czerwone i pomarańczowe kombinezony, na wielu twarzach widać smutek i niedowierzanie. To nie pierwszy raz, gdy ratownik medyczny ginie na służbie, ale za każdym razem ból jest równie dotkliwy.

Delegacje z różnych regionów Polski przywiozły ze sobą wieńce i szarfy z symbolicznymi słowami pożegnania. To przejmujący widok – tłumy ludzi, poczucie wspólnoty i jedności w bólu po stracie człowieka, który całe życie niósł pomoc innym.

Rodzina zmarłego poprosiła o nieskładanie kondolencji. Bliscy, koledzy i delegacje z całej Polski żegnali Cezarego L. w ciszy, pełnej szacunku dla jego życia i służby.

Sonda
Jaka kara powinna być za morderstwo?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki