Kino znajduje się w świeżo zrewitalizowanej Fabryce Norblina na Woli. Dawny zakład pracy powstały w 1820 r., już niebawem wypełni się hipsterami oraz osobami, szukającymi rozrywki w ekskluzywnym wydaniu. 7-salowy Kinogram otworzy się już dziś, a pierwszy seans nastąpi o godz. 10, a filmem będą Teściowie. Rzeczą najbardziej elektryzującą jest jednak cena biletów, za każdy seans po godzinie 14 przyjdzie nam zapłacić 55 złotych! Dodatkowo, na próżno szukać w ofercie biletów ulgowych. Kino zapewnia wyjątkowe przeżycia, m.in. przywrócenie obyczaju z zeszłego wieku, kiedy to kelnerzy przynosili widzom napoje.
- KinoGram to kino butikowe, kameralne i wyjątkowe. Tutaj jakość przedkłada się nad ilość. Kino jest niestandardowe - komfortowe, przestronne i eleganckie fotele (również podwójne kanapy) oraz serwis kelnerski w trakcie seansu do fotela to na pewno usługa niespotykana w innych miejscach - tłumaczy Anna Zoll, dyrektorka kina.
Zobacz koniecznie: Zielone Rykowisko: opinie i menu. "Z karty praktycznie niczego nie było". Co tam się stało po Kuchennych rewolucjach?!
Polecany artykuł:
Najdroższe kino w Polsce. Bilety za 55 zł!
Dopiero zostało otwarte, a już spotkało się z krytyką.
- Historia fabryki Norblina jest niezwykle smutna. Miało być tam muzeum techniki, które w dość aferalnych okolicznościach zostało stamtąd wyrzucone. Zamiast służyć mieszkańcom i pokazywać cuda inżynierii XIX wieku, fabryka została całkowicie wybebeszona z wartości historycznej. To kolejne miejsce dla bogatych. Udowadniają to bilety za 55 zł. To kino, gdzie nowobogaccy nie chcą mieszać się z plebsem. To zabija ducha dawnej fabryki Norblina - komentuje Jan Śpiewak, miejski aktywista.
Sprawdź: Szok! Prawie się utopił ratując kolegę, który był... w domu!