Trwają rozmowy z NFZ nt. nowych punktów szczepień powszechnych. Na razie wiemy, że w Warszawie uruchomimy ich cztery – informuje w swoich mediach społecznościowych Rafał Trzaskowski. Rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka potwierdziła, że takich miejsc będzie cztery. - Wiemy, że będą cztery lokalizacje. Na dzisiaj NFZ nie przekazał nam decyzji, które lokalizacje będą zaakceptowane. Nie mamy też informacji, ewentualnie od kiedy miałyby ruszyć - mówiła.
Prezydent Warszawy podkreśla, że Warszawa jest gotowa do działania. - My jesteśmy w pełnej gotowości. Czekamy na ostateczne decyzje po stronie rządowej i dostawy szczepionek – podkreślił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Dokładne lokalizacje mamy poznać w czwartek - dodaje.
Na początku kwietnia władze stolicy poinformowały, że 19 kwietnia w Warszawie powstanie 13 miejskich punktów szczepień masowych, największy z nich zostanie utworzony na stadionie warszawskiej Legii. Dzięki temu miasto mogłoby szczepić ponad 80 tysięcy mieszkańców tygodniowo.
Misterny plan
Z tego planu jednak wyszły nici. W ubiegłym tygodniu wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska informowała, że władze Warszawy wiedzą, że nie dostaną zgody na taką ilość punktów. - Wiemy, że nie dostaniemy zgody na 13 PSM. Może dostaniemy 1 może 5, a może 0 - napisała wtedy na Twitterze Kaznowska.
Za mało szczepionek
Rafał Trzaskowski narzeka, że miejskie punkty szczepień mogłyby szczepić aż 300 pacjentów tygodniowo. - Mogliśmy szczepić w tych 60 punktach trzy razy więcej pacjentów, ale dostajemy za mało szczepionek – skarżył się prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Do tej kwestii odniósł się szef KPRM Michał Dworczyk. "W samej Warszawie to jest 285 funkcjonujących punktów szczepień, które wykorzystują niecałe 40 procent swoich możliwości ze względu na brak szczepionki" – przyznał szef KPRM.