To musi być dobry rok!

2010-01-02 1:00

Warszawiacy chcą jak najszybciej zapomnieć o poprzednim roku, roku kryzysu i zaciskania pasa. Wierzą, że 2010 będzie dla nich rokiem dzieci i upragnionej miłości oraz zdobywania lepszej pracy i pensji.

Tego też sobie najczęściej życzyli w sylwestrową noc na pl. Konstytucji. Na miejskim sylwestrze pod gołym niebem bawiło się 90 tysięcy warszawiaków. Początek nowego roku obchodzono hucznie, ale wyjątkowo spokojnie. Może dlatego, że mieszkańcy stolicy stary rok i stare smutki chcieli jak najszybciej zostawić za sobą.

Od fajerwerków zapaliło się jednak kilka balkonów, śmietników i jeden samochód. Pełne ręce roboty mieli policjanci, którzy zajmowali się głównie kierowaniem ruchem i ściganiem pijanych kierowców, których zatrzymali aż 189. Rekordzista schwytany miał aż 2,7 promila alkoholu. W izbie wytrzeźwień przy ul. Kolskiej po północy zabrakło wolnych miejsc. Trafiły do niej 42 osoby.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki