W obecnej sytuacji jaka panuje w kraju, choć to bardzo przykre, to czyjaś tragedia może być jednocześnie szansą na ratunek dla kogoś innego - tak zostało podpisane zdjęcie wykonane podjeździe dla karetek jednego z warszawskich szpitali. Fotografię udostępniono na profilu o nazwie „To nie z mojej karetki” na Facebooku. Nie podano jednak autora, ani dokładnej lokalizacji. Umieszczono jedynie opis, tego co widać na zdjęciu. - Na zdjęciu warszawski Zespół Ratownictwa Medycznego oczekujący na miejsce dla pacjenta z COVID-19. W drugiej części zdjęcia, pracownicy zakładu pogrzebowego, wynoszą ciało zmarłego pacjenta z SORu - napisano w podpisie do zdjęcia.
Post został udostępniony blisko 550 razy, zdjęcie obiegło internet i szybko zyskało popularność. Pod postem pojawiły się też setki komentarzy. Wiele osób określiło w nich, że zdjęcie jest jednym z najbardziej wymownych i najlepiej obrazujących pandemię koronawirusa. Twierdzono, że to przykry i bardzo smutny widok. Zdarzały się również głosy mówiące, że takie widoki to niestety codzienność w pracy polskiej służby zdrowia. Internauci zamieszczali pod zdjęciem swoje przykre historie, jakie spotkały ich w związku z pandemią koronawirusa.
Niestety zdjęcie bardzo dobrze pokazuje jaka jest obecna sytuacja w warszawskich szpitalach. Dochodzi do sytuacji, w których karetki z poszkodowanymi lub chorymi wymagającymi natychmiastowej pomocy stoją w długich kolejkach do Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych lub krążą pomiędzy szpitalami w poszukiwaniu miejsca dla pacjenta. Dochodzi również do częstych w ostatnim czasie przypadków braku wolnych karetek, które mogą dojechać do wypadku samochodowego, czy np. zawału. Wtedy dyspozytor wysyła załogę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jak przyznają władze LPR, śmigłowce są ostatnio cały czas w akcji.