Ten gruz to sztuka
Pierwsze skojarzenie, które wywołuje sterta gruzu na środku parku to nieukończona, nieposprzątana budowa. Mieszkańcy przez dłuższy czas myśleli, że betonowe płyty, kamienie i śmieci, które zaczęły zalegać w szczelinach to zwykłe odpady, które ktoś powinien wywieźć. Nic bardziej mylnego. To sztuka – przekonują przedstawiciele warszawskiego Zarządu Zieleni.
Lapidarium epoki
Okazuje się, że dzieło na warszawskim Ursynowie zostało zaplanowane. - Zebrane tu pozostałości z czasów budowy tworzą lapidarium epoki, w której ono powstało. Fragmenty wielkiej płyty, bryły i pokruszone betony, druty zbrojeniowe to oryginalne ślady przeszłości ściśle związane z miejscem i czasem, w którym ono powstało. Zgrupowane w formie rzeźby land art opowiadają o materiałach, technologii i sposobie budowania – wytłumaczyła w rozmowie z „Super Expressem” Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzeczniczka warszawskiego Zarządu Zieleni, która dodała, że elementy gruzowiska z czasem będą ulegać erozji i sukcesji stopniowo wtapiając się w krajobraz.
Bareja by tego lepiej nie wymyślił
Jak się dowiedzieliśmy instalacja jest częścią projektu parku, który został wybrany w drodze konkursu. Wytyczne do konkursu powstawały wspólnie z mieszkańcami podczas konsultacji społecznych. Informacja o lapidarium była zawarta już w dokumentacji konkursowej. W praktyce pytani przez nas przechodnie są zdziwieni, że taka sterta gruzu powstała. - Bareja by tego lepiej nie wymyślił. Przecież to jest jakiś żart – grzmiał Paweł Barański (70 l.). - Byłam przekonana, że to zaraz wywiozą, a to już tu zostanie? Brzydka sterta śmieci – dodała Barbara Nowak (83 l.).
Będzie kolejna instalacja
Koszt powstania lapidarium urzędnicy szacują na około 1000 zł. - Jest to koszt pracy koparki. Środki pochodzą z budżetu na realizację całego parku – stwierdziła rzeczniczka ZZW, która dodała, że taka instalacja powstanie także przy Kopcu Powstania Warszawskiego, w Parku akcji Burza. - Będzie to element ścieżki historycznej. W konstrukcjach wykorzystany zostanie gruz autentyczny, pochodzący z okresu odbudowy miasta, wydobyty m.in. przy przebudowie szczytu kopca, jak i współczesny powojenny – powiedziała Karolina Kwiecień-Łukaszewska.
Polecany artykuł: