Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiedział podwyżki dla mieszkańców. W planach jest między innymi podwyższenie stawek za parkowanie w centrum miasta. Dziś za godzinę postoju musimy zapłacić 3 zł. Druga kosztuje 3,6 zł., trzecia 4,2 zł, a każda następna kolejne 3 zł. Po zmianach za pierwszą godzinę parkowania zapłacimy 3,9 zł. Za kolejne 4,6 zł., 5,5 zł i 3,9 zł. Największe kontrowersje budzi jednak inna podwyżka.
Ratownicy z pacjentami czekają pod szpitalami Karetki nie nadążają wyjeżdżać do chorych!
Do tej pory warszawiacy mieszkający w obrębie strefy płatnego parkowania mogli wykupić roczny abonament i parkować pod domem bez opłat. Taka przyjemność kosztowała 30 zł., niezależnie od ilości posiadanych aut. Teraz ma się to zmienić. Abonament dla jednego auta nadal będzie kosztował 30 zł., ale dla kolejnego już 1200 zł.! Część mieszkańców jest oburzana planowaną podwyżką. Inni zwracają uwagę na to, że utrzymując starą cenę miasto traci ogromne pieniądze.
Zakażony covidem wiceprezydent Warszawy dla "SE": Jestem pesymistycznie nastawiony
- Jakieś 150-300 mln zł kosztują preferencje dla posiadających samochody mieszkańców strefy parkowania w Warszawie. Zamiast płacić 5-10 tys. zł za rok parkowania mają prawo do dotowanych przez miasto miejsc za 30 zł. Podniesienie abonamentu to tylko zmniejszenie skali preferencji - pisze na twitterze Aleksander Łaszek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju. Oznacza to, że przy podniesieniu opłaty za drugie auto miasto będzie "dokładać" do abonamentów mniej pieniędzy. - jak kogoś stać na dwa samochody to zapłaci też spokojnie te 3 złote dziennie - komentuje jeden z internautów.