Warszawa: To ojciec zajechał drogę taksówce

Szok, łzy i całe życie walące się w gruzy w ułamku sekundy. W środowym wypadku na skrzyżowaniu ul. Żelaznej i Grzybowskiej zginęła Laura J. (2 l.) i jej mama, Bożena J. (34 l.). Wszystko wskazuje na to, że to ojciec rodziny, który prowadził auto, Wojciech J. (39 l.) spowodował wypadek. Rodzina wyjeżdżała właśnie na urlop. Kierowca w wakacyjnym pośpiechu najprawdopodobniej nie zachował ostrożności i z drogi podporządkowanej wyjechał tuż przed inny samochód, który miał pierwszeństwo. Zamiast zatrzymać się przed pulsującym sygnalizatorem, z pełną prędkością wjechał na skrzyżowanie. Malutka Laura zginęła na miejscu, jej mama zmarła w szpitalu.

Dlatego policjanci apelują do warszawiaków. Kiedy wyjeżdżamy na wakacje, nie śpieszmy się! Szczególnie jeśli w naszym aucie są dzieci.

- To, że maluch siedzi przypięty w foteliku nie oznacza, że w razie wypadku jest bezpieczny - tłumaczy Maciej Karczyński (38 l.) ze stołecznej policji. - Nawet jeśli mamy jechać na wakacyjny urlop kilka godzin dłużej, to przecież bezpieczeństwo nasze i naszej rodziny jest najważniejsze - dodaje.

Policjanci przygotowali garść porad, jak spokojnie i bezpiecznie pojechać na urlop. Bo wystarczy chwila nieostrożności, aby wymarzony wakacyjny wyjazd z rodziną zmienił się w koszmar. Mundurowi apelują też do mieszkańców stolic: jeśli gdziekolwiek widzimy kierowcę łamiącego przepisy - zadzwońmy do stróżów prawa i poinformujmy ich o tym. Każdy pirat drogowy to potencjalny zabójca.

podinsp. Maciej Karczyński (38 l.), rzecznik stołecznej policji Bezpieczeństwo jest najważniejsze

- Zawsze pamiętajmy o zapięciu pasów bezpieczeństwa i przypięciu dzieci w fotelikach. Kiedy wybieramy się w długą podróż, zawsze bądźmy wypoczęci i przygotowani.