Przęsło wraz z podporami waży aż 600 ton! Teraz zacumowane jest na terenie budowy na Młocinach. A drogowcy utrzymują, że z mostem Północnym w końcu porządnie przyspieszą i ukończą go zgodnie z terminem, czyli do końca roku.
W dwa dni pojawi się nad rzeką
- Montaż przęsła rozpoczniemy w połowie kwietnia i po dwóch dniach oba brzegi Wisły zostaną ze sobą połączone - wyjaśnia Małgorzata Gajewska (46 l.), rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. - W tym czasie trzeba będzie wyłączyć ruch na Wiśle, ale ten w kwietniu nie jest aż taki duży, więc nie powinno być utrudnień - dodaje. Razem z mocowaniami, które obecnie są montowane, nad Wisłą znajdzie się cała 160-metrowa konstrukcja, w tym 63 metry przęsła. Metalowa konstrukcja stanowić będzie pierwszy element mostu - nitkę jezdni, którą pojedziemy z Bielan na Białołękę.
Pozostałe dwa przęsła takiej samej wielkości przypłyną do Warszawy w kwietniu i maju. Pierwsza przybędzie konstrukcja, która będzie przeprawą dla aut z Białołęki na Bielany, a w maju przęsło dla tramwajów.
Most gotowy na czas
Drogowcy zarzekają się, że mimo zeszłorocznych podtopień i fal powodziowych na Wiśle w tym roku uda im się zakończyć prace przy moście Północnym. - Wykonawcę wciąż obowiązuje termin do końca tego roku i to jest oficjalna data zakończenia prac - mówi Małgorzata Gajewska. Następnie miasto zgłosi most do odbiorów technicznych, które potrwają co najmniej miesiąc. Wówczas kierowcy dostaną po trzy pasy w każdą stronę i tory tramwajowe.
Gigant z Gdyni
Przęsło waży 450 ton i razem z podporami (600 ton łącznie) przypłynęło do Warszawy na trzech platformach we wtorek późnym wieczorem. Szerokość przęsła to 5 metrów, długość - 63 metry.