W niedzielę 5 maja tuż przed godz. 10 strażnicy miejscy, którzy patrolowali okolice Parku Wiecha na Targówku, zauważyli śpiącego na ławce chłopaka. Gdy podeszli bliżej, zobaczyli, że śpiący na ławce to... niemal dziecko. Strażnicy próbowali obudzić, jak ocenili jego wiek 12-latka. Nastolatek otwierał na chwilę oczy, ale powieki były tak ciężkie, że nie pozwalały mu na dłuższą aktywność. Funkcjonariusze od razu wyczuli od chłopca zapach alkoholu. 12-latek był pijany w sztok. Strażnicy nie mogąc nawiązać z młodym człowiekiem kontaktu wezwali na miejsce pogotowie oraz policję. Po chwili jechali też rodzice pijanego nastolatka oraz patrol policji. Ojciec z matką potwierdzili, że jest to ich syn, a wezwane pogotowie zabrało chłopca do szpitala na ulicy Niekłańskiej.
Zobacz: Taka kara grozi 20-latkowi, który wskoczył na dach metra