"Góral" pytał o wyniki w nauce, opowiadał o treningach i rozdawał koszulki. - Myślałem, że będzie jakaś rundka pokazowa, ale i tak było super - żartował Emanuel Przybysz (20 l.), który czeka na diagnozę po operacji nogi.
Adamek nie ukrywał, że też był pod wrażeniem tej wizyty. - To przykre, gdy patrzy się na chore, cierpiące dzieci. Tym bardziej gdy samemu ma się dwie zdrowe córki - powiedział nam. - Będę o tych dzieciakach pamiętał w modlitwach - dodał. Boksera zaprosiła do Instytutu Fundacja Spełnionych Marzeń, która opiekuje się młodymi pacjentami.