Warszawa. Paraliż na Wale Miedzeszyńskim. Tony betonu wylały się na asfalt
Do niecodziennego zdarzenia doszło na Wale Miedzeszyńskim na wysokości ul. Narodowej. Służby dostały zgłoszenie ok. godz. 14. Policjanci zablokowali jeden z pasów, a strażacy i pracownicy służby oczyszczania miasta wspólnie wzięli się za zbieranie zastygającej mazi. - Rozlało się około dwóch ton na odcinku 20 metrów. W akcji brały udział 3 zastępy straży - powiedział aspirant sztabowy Mariusz Korczak ze straży pożarnej w Warszawie. Szybko udało się im oczyścić asfalt i po godz. 15 droga była już przejezdna. Trwa ustalanie, kto kierował pechową betoniarką. Nie wiadomo, czy kierowca nie zauważył awarii, czy przestraszył się i uciekł. Sprawca zamieszania może spodziewać się surowycyh konsekwencji, jeśli okaże się, że całe zajście miało mijesce z jego winy.