Wezwał je przechodzień, który widział mężczyznę wchodzącego do wody. Rzeczy zostawił na brzegu i zniknął w wodzie. Długo nie wypływał, dlatego przechodzień zadzwonił po ratunek.
Na miejsce przybyły cztery zastępy straży oraz grupa nurków. Przeczesywali oni dno w poszukiwaniu zaginionego, a wspomagała ich specjalna łódź z sonarem. Kilka chwil przed godziną 15 znaleziono i wyłowiono ciało 52-letniego mężczyzny. - Będziemy wyjaśniać okoliczności tego zdarzenia - mówi nam Magdalena Bieniak z KSP. Na miejsce zdarzenia przybył również prokurator.