Mundurowi z drogówki w Legionowie podczas pomiaru prędkości jazdy w miejscowości Michałów Reginów, namierzyli osobowego fiata, którego kierujący przekroczył prędkość o 55 km/h na obszarze zabudowanym. Kierowca w chwili, gdy zauważył radiowóz zaczął gwałtownie hamować, następnie zawrócił i zaczął uciekać jadąc pod prąd. Mundurowi natychmiast podjęli próbę zatrzymania pirata drogowego, który nie stosował się do wyraźnych sygnałów, obligujących go do zatrzymania. Ponadto w trakcie ucieczki kierujący nadal popełniał szereg wykroczeń, narażając tym na niebezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego.
- Dynamiczne działania pościgowe zakończyły się na ul. Zegrzyńskiej w Legionowie, gdzie uciekający kierowca spowodował kolizję z oznakowanym radiowozem - mówi mł. asp. Agata Halicka. - Zatrzymanym okazał się 31-letni mieszkaniec Warszawy, który jak się okazało był nietrzeźwy, a badanie na zawartość alkoholu wykazało w jego organizmie blisko promil alkoholu.
Zobacz koniecznie: Pilne! Policja szuka Piotra Sokołowskiego! Wydano nakaz aresztowania
Polecany artykuł:
Totalnie pijany jechał fiatem pod prąd. Roztrzaskał radiowóz
Amator jazdy na „podwójnym gazie” usłyszał już zarzuty niezatrzymania się do kontroli, jazdy pod wpływem alkoholu, spowodowania zagrożenia w ruchu lądowym, przekroczenia prędkości, niestosowania się do sygnalizacji świetlnej, jazdy pod prąd, niestosowania się do poleceń wydawanych przez funkcjonariusza a także za jazdę wzdłuż po chodniku dla pieszych.
Jak ustalono 31 latek miał już zabrany dokument prawa jazdy za przekroczenie prędkości.
Za popełnione czyny odpowie teraz przed sądem.
Przeczytaj: Tyran połamał kości swojej żonie. Zaatakował też policjanta