Kolejna tragedia nad wodą

Tragedia na Bemowie w Warszawie. Wszedł do wody żeby popływać, nie wrócił. Był reanimowany, nie żyje

2022-08-10 22:12

Koszmar, 63-latek zginął, bo chciał popływać! Wszedł do wody i na oczach znajomych zaczął się topić. Na miejsce prędko przyjechały wezwane służby ratunkowe, rozpoczęła się dramatyczna walka z czasem. Ratownikom udało się wydostać nieszczęśnika na brzeg, gdzie był reanimowany. Niestety, mimo walki jego życia nie udało się uratować. Odszedł na zawsze. Co tam dokładnie się wydarzyło?

Tragedia na Bemowie w Warszawie

Nic nie zapowiadało tragedii, jak rozegrała się w środę (10 sierpnia) popołudniu. Troje znajomych spacerowało przy stawie znanym jako Glinianki Sznajdra przy ul. Połczyńskiej na Bemowie. Dwoje mężczyzn i jedna kobieta korzystali z pięknej, słonecznej pogody. Nagle jeden z nich, 62-latek, postanowił zażyć kąpieli w pobliskim akwenie. Wszedł do wody i po chwili zaczął się koszmar.

Przeczytaj również: Koszmar na plaży. 48-latek utopił się pod Wołominem, jego ciało leżało na brzegu

62-letni amator kąpieli zaczął walczyć o życie. Jego znajomi natychmiast wezwali służby. - Około godziny 16:15 otrzymaliśmy informację o tonącym mężczyźnie. Na miejscu oprócz poszkodowanego znajdowała się kobieta i mężczyzna. To oni zawiadomili służby – powiedziała Gabriela Putyra ze stołecznej policji. Mimo sprawnej akcji ratunkowej kąpiel w niestrzeżonym miejscu zakończyła się tragedią.

Plaga utonięć. Czarne punkty w Warszawie

Latem co roku dochodzi do dużej liczby utonięć. Feralne miejsca oznaczone są złowieszczymi tablicami. Służby apelują, żeby nie wchodzić do wody po alkoholu oraz nie kąpać się w niestrzeżonych miejscach.

Topielec nad zalewem Zegrzyńskim
Sonda
Czy kapiesz się w miejscach niedozwolonych?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki