Tragedia na Bemowie w Warszawie
Nic nie zapowiadało tragedii, jak rozegrała się w środę (10 sierpnia) popołudniu. Troje znajomych spacerowało przy stawie znanym jako Glinianki Sznajdra przy ul. Połczyńskiej na Bemowie. Dwoje mężczyzn i jedna kobieta korzystali z pięknej, słonecznej pogody. Nagle jeden z nich, 62-latek, postanowił zażyć kąpieli w pobliskim akwenie. Wszedł do wody i po chwili zaczął się koszmar.
Przeczytaj również: Koszmar na plaży. 48-latek utopił się pod Wołominem, jego ciało leżało na brzegu
62-letni amator kąpieli zaczął walczyć o życie. Jego znajomi natychmiast wezwali służby. - Około godziny 16:15 otrzymaliśmy informację o tonącym mężczyźnie. Na miejscu oprócz poszkodowanego znajdowała się kobieta i mężczyzna. To oni zawiadomili służby – powiedziała Gabriela Putyra ze stołecznej policji. Mimo sprawnej akcji ratunkowej kąpiel w niestrzeżonym miejscu zakończyła się tragedią.
Polecany artykuł:
Plaga utonięć. Czarne punkty w Warszawie
Latem co roku dochodzi do dużej liczby utonięć. Feralne miejsca oznaczone są złowieszczymi tablicami. Służby apelują, żeby nie wchodzić do wody po alkoholu oraz nie kąpać się w niestrzeżonych miejscach.
Polecany artykuł: