W miniony piątek nastolatka najprawdopodobniej jechała na rolkach po nieukończonej ścieżce rowerowej w okolicach ulicy Gdańskiej. Możliwe, że dziewczyna nie wyhamowała na czas, gdyż ścieżka w tym miejscu ze wzniesienia schodzi w dół. Na jezdni zderzyła się z jadącym passatem i w wyniku doznanych obrażeń zginęła na miejscu.
Prokuratura ustala teraz, kto w tej sprawie zawinił.
Polecany artykuł:
- Weryfikujemy i ustalamy okoliczności tego wypadku. Zabezpieczyliśmy monitoring. Mamy nadzieję, że pozwoli nam to wyjaśnić wszystkie kwestie związane z tym, w jaki sposób doszło do wypadku i kto ponosi za niego odpowiedzialność – mówi Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okręgowej.
Zbudowany fragment ścieżki powstał w ramach budżetu obywatelskiego. Mieszkańcy chcieli połączyć ulicę Kolektorską i Gdańską. Ścieżka urywa się jednak tuż przy ulicy Gdańskiej. Na końcu jest dość duży spadek, a zamiast asfaltu znajduje się tam pas ziemi.
Jak tłumaczy Małgorzata Kink, rzeczniczka dzielnicy, przepisy jasno mówią, że nie wolno jeździć na rolkach po ścieżce rowerowej. Bielany odniosły się także do ścieżki. Nie jest jeszcze ukończona ponieważ dzielnica porozumiewa się z jednostkami miejskimi w kwestii pozwoleń i nowej organizacji ruchu.
- Tam jest dość duży spadek. Został pozostawiony pas zieleni, który miał wskazywać, że ścieżka jest nieukończona i miał on pomóc przy ewentualnym wyhamowaniu w przypadku zjazdu. Dla rowerów ta ścieżka nie będzie niebezpieczna. Trzeba jednak wiedzieć, że nie można jeździć na ścieżkach rowerowych na rolkach czy deskorolkach – dodaje Małgorzata Kink.
Dzielnica czeka na ostatnie pozwolenia i ma nadzieję na szybkie dokończenie drogi dla rowerów. Wtedy też ścieżka zostanie oficjalnie oddana do użytku. Władze Bielan nie wykluczają też postawienia tam znaków ostrzegawczych i spowalniaczy na obu ulicach.
Zobaczcie też materiał Klaudii Szymczak, reporterki Radia ESKA: