Koszmar rozegrał się we wtorek, 21.09.2021, na Bielanach. - Zostaliśmy wezwani około godz. 13. Gdy dotarliśmy na miejsce, mężczyzna już nie żył, zginął wskutek postrzału - mówi Elwira Kozłowska, rzecznik prasowa bielańskiej policji.
Na miejscu był też śmigłowiec LPR, który wylądował na Stadionie Hutnika. Niestety, mimo szybko podjętej akcji ratunkowej, życia mężczyzny nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon.
Przeczytaj:Warszawa. Makabryczny wypadek na strzelnicy. Nie żyje mężczyzna
Samobójstwo na strzelnicy na Bielanach? Nie żyje 30-latek
Śledztwem zajęła się prokuratura, która wskazuje, że mogło to być samobójstwo.
- Na podstawie wstępnych ustaleń, wyklucza się udział osób trzecich. Wkrótce zostanie zlecona sekcja zwłok - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Marek Skrzetuski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Polecany artykuł:
Strzelnica ZKS Warszawa nie skomentowała zaistniałej sytuacji. Po tragicznej śmierci mężczyzny, strzelcy wciąż sięgają po broń przy ul. Marymonckiej.