Informację o interwencji potwierdził dyżurny z policji na Woli. Na miejsce wezwano też straż pożarną, która jako pierwsza udzielała pierwszej pomocy. - Około 17.35 dostaliżmy zgłoszenie, że w budynku znajdują się dwie nieprzytomne osoby. Po przybyciu na miejsce potwierdzono te informacje. Zabezpieczyliśmy miejsce zdarzenia, i udzieliliśmy poszkodowanym pierwszą pomoc. Nie stwierdziliśmy w środku żadnych substancji niebezpiecznych - poinformował kapitan Wojciech Kapczyński ze stołecznej straży pożarnej.
Prawdopodobnie mężczyzna, który widział się z synem i córką przy asyście kuratora, otruł siebie i 4-latka. Ojciec miał wcześniej zakaz widzeń z dzieckiem. Chłopiec poszedł z ojcem do łazienki. Ich długa nieobecność wzbudziła podejrzenie obsługi, która znalazła ich nieprzytomnych w łazience.
Polecany artykuł: