Tragedia na Wiśle
Po godz. 13 w okolicach plaży na Tarchominie doszło do tragedii. Podczas spaceru dwa psy ruszyły w pogoń za sarną. Wszystkie zwierzęta swój bieg zakończyły w lodowatych wodach Wisły. Właścicielka czworonogów natychmiast wezwała na pomoc straż pożarną. Jak przekazał Mariusz Hantulski z PSP w Warszawie, tylko jednego psa udało się uratować. - Jednego psa udało się wyłowić żywego. Został on przekazany właścicielom. Drugiego psa nie udało się odnaleźć. Wyłowiono również truchło sarny, którym zajął się Ekopatrol Straży Miejskiej - wyjaśnił strażak.
W akcji udział brały dwie łodzie. Strażacy przeszukiwali okolice zdarzenia w poszukiwaniu drugiego psa, który zniknął pod taflą lodu. Na miejscu pracowała również stołeczna policja. Funkcjonariusze zabezpieczali działania strażaków.