Tragedia na Wiślickiej

ankop|PAW

2009-09-30 7:00

Mieszkańcy bloku przy Wiślickiej, którzy nie wyszli rano do pracy, nagle poczuli zatykający gardła swąd. Przerażeni zadzwonili po straż pożarną, która natychmiast zjawiła się na miejscu. Dym zalegał już na całej klatce schodowej, bo okazało się, że pali się w mieszkaniu na ósmym piętrze. W środku byli ludzie!

Najnowsze z działu

Dramat!

Warszawa. Kolejna napaść w Uberze. 30-latka wykorzystana przez 42-letniego kierowcę. Jest oświadczenie przewoźnika

PO WYPADKU NA TRASIE ŁAZIENKOWSKIEJ

Strażnicy więzienni o Łukaszu Ż.: „Kozaczy”. Nowe fakty o jego pobycie w areszcie na Białołęce

Z OSTATNIEJ CHWILI

Tragedia na stacji metra w centrum Warszawy. Mężczyzna zmarł w pociągu. „Pasażerowie wynieśli go na peron”

Nowe fakty

Mława. Dwie osoby zginęły w zawalonej hali. Ruszyło śledztwo w sprawie katastrofy

„MOST ZA MILIONY NISZCZY SIĘ”

Kładka za 154 mln zł już zniszczona? ZDM zdradził ile wydał na czyszczenie nawierzchni. Niebotyczna kwota!

Gdy strażacy weszli do lokalu, w progu leżała ciężko poparzona kobieta. Natychmiast została zawieziona do szpitala. W środku strażacy znaleźli też nieprzytomnego mężczyznę. Mimo natychmiastowej reanimacji Jerzy P.(57 l.) zmarł. Ogień doszczętnie strawił mieszkanie mężczyzny. Nieznane są jeszcze przyczyny pożaru, wiadomo jednak, że od poszkodowanej kobiety było czuć woń alkoholu. Mieszkańcy siódmego i dziewiątego piętra budynku zostali ewakuowani. Pożar gasiło aż siedem zastępów straży pożarnej. Szkody są bardzo poważne, gdyż podczas akcji pękły rury z wodą, doszczętnie zalewając siódme piętro. Przyczyny tragedii bada policja i prokuratura.