Przed godz.14 na przystanku Zajezdnia Wola toczyła się prawdziwa walka o ludzkie życie. Liczyła się każda sekunda. Ruch tramwajów był wstrzymany, a ratownicy przez kilkadziesiąt minut reanimowali człowieka. Tę informację potwierdził „Super Expressowi” Maciej Dutkiewicz, rzecznik Tramwajów Warszawskich. - O godzinie 13:55 dostaliśmy zgłoszenie od osoby kierującej tramwajem, że jest prowadzona reanimacja na przystanku przy Zajezdni Wola. Być może był to pasażer, który chciał wsiąść do tramwaju i zasłabł. Niestety, sytuacja nie zakończyła się dobrze. - Akcja reanimacyjna była prowadzona kilkadziesiąt minut. Niestety nie powiodła się. Mężczyzna zmarł - przekazał rzecznik Tramwajów Warszawskich. AG
Utrudnienia dla pasażerów
Zdarzenie to wpłynęło na kursowanie tramwajów. Trzy linie skierowane były na trasy objazdowe. - Ponieważ karetka pogotowia musiała dotrzeć bezpośrednio na ten przystanek, to stanęła na torach. Z tego powodu tramwaje linii 13, 26 i 26 przez pewien czas musiały być kierowane objazdami - wyjaśnił Maciej Dutkiewicz. Przed godz. 14 przywrócono normalny ruch tramwajów.