karetka pogotowia, pojazd uprzywilejowany

i

Autor: Archiwum serwisu

Tragedia na złomowisku

2015-10-05 4:00

Dramat na złomowisku na Targówku! Jeden z pracowników wpadł do maszyny rozdrabniającej odpady. Mimo błyskawicznej pomocy nie udało się go uratować. Sprawą zajmuje się prokuratura, która ma wyjaśnić przyczyny tragedii.

Do wypadku doszło w sobotnie przedpołudnie. 27-latek z Płońska pracujący na złomowisku przy Zabranieckiej na Targówku z niewiadomych powodów wpadł do olbrzymiej maszyny służącej do rozdrabniania złomu. Na miejscu pojawiły się wszystkie służby. Najpierw do akcji wkroczyli strażacy, którzy musieli wyciągnąć poszkodowanego z czeluści maszyny, aby przekazać go pogotowiu.

- Mężczyzna był nieprzytomny, ale zachowywał czynności życiowe - mówi mł. kpt. Nikodem Kiełbowicz z miejskiej komendy straży pożarnej. Chwilę po wydobyciu z maszyny stan mężczyzny się pogorszył i konieczna była reanimacja. - Był w bardzo ciężkim stanie - relacjonuje st. asp. Robert Opas z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji. Ratownicy przetransportowali mężczyznę do szpitala i tam niestety zmarł. - Przyczyny wypadku nie są znane - mówi st. asp. Robert Opas z KSP. Będzie je ustalała prokuratura. Prawdopodobnie był to jednak nieszczęśliwy wypadek.

Mężczyzna pracował na złomowisku legalnie. Nie wiadomo, czy był trzeźwy. Pokażą to dopiero wyniki badań próbek krwi.

Zobacz: Koszmar na ulicach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki