Zegrze. 31-latek, którego reanimacja trwała 70 minut, nie żyje
Pierwsza informacja była cudem. Pomimo tragicznego zdarzenia, do którego doszło w niedzielę, 21 maja około godziny 13 w jeziorze Zegrzyńskim, 31-letni mężczyzna został ustabilizowany i przetransportowany do szpitala.
– W stanie krytycznym został zabrany śmigłowcem do szpitala przy ul. Szaserów – przekazywał w rozmowie z Polską Agencją Prasową prezes legionowskiego WOPR, Krzysztof Jaworski.
Niestety, pomimo szybkiej akcji ratunkowej, mężczyzna zmarł kilka godzin po dotarciu do szpitala. Taką informację udostępniło na swojej stronie Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, ale również poinformowała nas o niej legionowska policja.
– Niestety mężczyzna zmarł po kilku godzinach – potwierdziła informacje kom. Justyna Stopińska z legionowskiej policji.