Dramat rozegrał się w niedzielę (19 grudnia). Wjeżdżający na most w Nowym Dworze Mazowieckim maszynista dostrzegł nagle sylwetki dwóch osób na torach. Było za późno, żeby wyhamować. Dwie osoby zginęły na miejscu. Na miejsce wezwano natychmiast służby ratunkowe.
Pierwszy zjawił się patrol policji, chwilę później strażacy. - Po otrzymaniu zgłoszenia wysłaliśmy tam 2 zastępy straży pożarnej. W pobliżu pociągu stwierdzono jedną nieprzytomną osobę, odstąpiono od reanimacji ze względu na stan ciała. Chwilę później pod pociągiem natrafiono na drugie ciało. Jego stan nie pozwalał w pierwszej chwili na zidentyfikowanie płci – powiedział mł. kpt. Paweł Plagowski z nowodworskiej straży pożarnej.
Policji udało się ustalić, że tragicznie zmarli to 17-latka i 19-latek. Miejsce tragedii zostało zbadane przez prokuratora. Ruch pociągów był czasowo wstrzymany. Pasażerowie pociągu relacji Gdynia Główna - Warszawa Zachodnia musieli przesiąść się do pociągu zastępczego.
Polecany artykuł:
Policja bada przyczyny zdarzenia
Na razie nie znamy oficjalnych przyczyn tej tragedii. - Będzie prowadzone śledztwo, mające na celu ustalenie przyczyn wypadku kolejowego - powiedziała asp. sztab. Joanna Wielocha z nowodworskiej policji.