Straż Pożarna otrzymała zgłoszenie o wypadku o 1 w nocy. Na miejsce pojechały 4 zastępy strażaków.
- Nasza praca polegała na zabezpieczeniu terenu i stabilizacji kobiety do momentu przyjazdu służb. Musieliśmy także skrócić szpadę, by łatwiej było zająć się aktorką - mówi młodszy brygadier Piotr Rutkowski ze straży pożarnej.
Według informacji Rutkowskiego, szpada wbiła się w skroń kobiety na głębokość centymetra.
Oprócz pogotowia, na miejsce została wezwana policja.
- W tej chwili zajmujemy się sprawą, ale według naszych wstępnych ustaleń, był to po prostu nieszczęśliwy wypadek - mówi Antoni Rzeczkowski z Komendy Stołecznej Policji.
Kobieta wciąż znajduje się w szpitalu, pod opieką lekarzy.
Czytaj też: "Bronimy życia od poczęcia do naturalnej śmierci". Ulicami Warszawy przeszedł Marsz dla Rodziny i Życia