Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w nocy 14 lipca, na ulicy Modlińskiej w okolicy pętli autobusowej Żerań FSO. Zarówno kierowca yamahy, jak i kierowca renault jechali w kierunku Pragi. - Świadkowie mówili, że była to wina Wietnamczyka, który pracował jako dostawca jedzenia. Zniszczenia motocykla wskazywały na, że samochód wjechał mu w tył. Kierowca renault został zatrzymany przez policję, podobno był trzeźwy - wspomina reporter Tadeusz Mróz.
Pogrzeb Tomasza odbędzie się 23 lipca o godzinie 13 w kościele Matki Bożej z Lourds. - Dziękujemy tym którzy nas wspierają w tych trudnych chwilach - pisze rodzina portalowi „Warszawa w Pigułce”
- Takich ludzi jak Tomcio jest coraz mniej na świecie, był dobrym człowiekiem, przyjacielem, narzeczonym, synem, bratem, wujkiem, pracownikiem, pomagał ludziom starszym, wpłacał na fundacje dla zwierząt, kochał życie. Nie możemy pogodzić się z tą sytuacją że już go nie zobaczymy - pisze rodzina.