Polecany artykuł:
Zaginął Kamil M.
Rodzina i przyjaciele mieli nadzieję do samego końca. 30-letni Kamil M. był mieszkańcem powiatu garwolińskiego. Jak przekazał portal eGarwolin.pl, mężczyzna od sierpnia 2020 roku mieszkał w Niemczech, ale na święta Bożego Narodzenia wrócił do Polski do rodziny. 3 stycznia mężczyzna wyszedł z domu i już do niego nie wrócił. Tego dnia przed północą miał zaplanowany wyjazd z Mińska Mazowieckiego do Niemiec. Jak się okazało, nie dotarł on jednak do celu. Portal eGarwolin podaje, że ostatni raz Kamila M. był widziany w sklepie Żabka przy ul. Korczaka w Garwolinie, a później ślad po nim zaginął. Jego telefon od 5 stycznia był nieaktywny. Dlatego 7 stycznia rodzina postanowiła zgłosić zaginięcie mężczyzny na policję. Rozpoczęły się poszukiwania. W poniedziałek 11 stycznia rodzina Kamila wyraziła zgodę na publikację jego wizerunku. Zdjęcie mężczyzny publikowały lokalne media. Było ono również udostępniane w mediach społecznościowych. Akcja poszukiwawcza nabierała tempa. Niestety, 12 stycznia policja potwierdziła najgorsze - zaginiony Kamil M. nie żyje.
Znaleziono ciało Kamila M.
Jak przekazał w rozmowie z "Super Expressem" asp. szt. Marek Kapusta z policji w Garwolinie, ciało mężczyzny odnaleziono rankiem 12 stycznia. - We wtorek rano dostaliśmy zgłoszenie. Ciało znaleziono na terenie Garwolina w miejscu publicznym, ale nie uczęszczanym - poinformował policjant. Na razie nieznana jest przyczyna śmierci 30-latka. - Trwają wszechstronne czynności mające na celu wyjaśnienie okoliczności tej sprawy - przekazała policja. - Na chwilę obecną prokurator wykluczył udział osób trzecich - potwierdził asp. szt. Marek Kapusta. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Garwolinie.