Nowy Dwór Mazowiecki. 21-latek chciał przepłynąć rzekę wpław. Doszło do wypadku
Zgłoszenie o zaginięciu mężczyzny wpłynęło do ratowników chwilę po godzinie 14. Kobieta, która zgłosiła incydent, twierdziła, że 21-latek wypłynął z dzikiej plaży i próbował przepłynąć rzekę Narew wpław. Ratownicy natychmiast zareagowali – wywiesili czerwoną flagę na strzeżonym kąpielisku, ewakuowali ludzi z wody i przeprowadzili szczegółowy wywiad ze świadkiem zdarzenia. Następnie rozpoczęli akcję poszukiwawczą przy pomocy łodzi, powiadamiając jednocześnie inne służby ratunkowe.
− W toku działań osoba zgłaszająca kilku krotnie zmieniała wersję wydarzeń oraz wyczuwalna była od niej woń alkoholu − podali w mediach społecznościowych wodniacy z Nowego Dworu Mazowieckiego.
W akcję poszukiwawczą zaangażowane były m.in. grupy nurkowe z JRG 1 Warszawa i JRG Maków Mazowiecki, a także Komenda Powiatowa PSP w Nowym Dworze Mazowieckim, OSP Nowy Dwór Mazowiecki, OSP RW, policja oraz pogotowie ratunkowe.
Około godziny 16 nurek z JRG Maków Mazowiecki zlokalizował i podjął ciało 21-letniego mężczyzny. Na miejscu lekarz stwierdził zgon.
14-latek utonął w stawie pod Warszawą. Był na rybach z wujkiem
To nie pierwszy raz w te wakacjach, kiedy słyszymy o tragicznym zdarzeniu nad wodą. Pod koniec czerwca informowaliśmy was o utonięciu 14-letniego chłopaka w Lesznie (pow. warszawski-zachodni). W stawie utonął młody chłopiec, który przyszedł – według słów mieszkańców – na brzeg stawu ze swoim wujkiem. − Policjanci prowadzili czynności pod nadzorem prokuratora − mówi nam Barbara Szczerba z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.