Tragiczny pożar na Bemowie. Maleństwa nie udało się uratować
Do nieszczęścia doszło w godzinach popołudniowych. Prawdopodobnie ogień pojawił się najpierw na tarasie. - Zgłoszenie wpłynęło do nas o godzinie 15.17. W akcji brały udział 4 zastępy straży pożarnej. Akcja trwała półtorej godziny – powiedział mł. bryg. Adam Łopatka ze stołecznej straży pożarnej. W chwili, gdy wybuchł pożar szczęśliwie nie było nikogo w domu. Ogień zebrał jednak śmiertelne żniwo.
W mieszkaniu został królik, który uwięziony w swojej klatce nie miał żadnych szans na ratunek. Strażacy wyciągnęli na zewnątrz jego spalone ciałko.
Seria pożarów w Warszawie i okolicach
To już kolejny pożar w stolicy i okolicach. W ciągu tygodnia płonęło Centrum Handlowe Marywilska 44. Hala spłonęła niemal doszczętnie pozbawiając środków do życia tysiące osób. Później zapaliła się szkoła w Grodzisku Mazowieckim. W środku trwały właśnie egzaminy maturalne. Nauczycieli i maturzystów trzeba było pilnie ewakuować.