Wielki pożar pod Siedlcami. Spłonęła stodoła. W środku znaleziono ciało człowieka
W miejscowości Ryczyca, położonej w gminie Kotuń pod Siedlcami, doszło do tragicznego pożaru budynku gospodarczego, który zakończył się śmiercią jednej osoby. Pożar, który wybuchł około godziny 17:30 w niedzielę (1 września), wywołał serię eksplozji, które znacząco utrudniły akcję ratunkową.
Młodszy brygadier Paweł Kulicki z miejscowej straży pożarnej poinformował, że w stodole, gdzie doszło do pożaru, składowano drewno opałowe, sprzęt rolniczy, a także rowery. Strażacy potwierdzili, że w trakcie akcji ratunkowej doszło do licznych wybuchów. Wybuchy te były na tyle silne, że zmusiły strażaków do zachowania maksymalnej ostrożności i zastosowania neutralnych barier, aby chronić się przed dalszymi eksplozjami.
Z informacji podanych przez TVN wynika, że w budynku mogły znajdować się również materiały wybuchowe, prawdopodobnie pochodzące jeszcze z czasów drugiej wojny światowej, a także butle z gazem LPG.
Na miejscu przez wiele godzin pracowały służby, które starają się ustalić przyczyny tego tragicznego zdarzenia. Komisarz Ewelina Radomyska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Siedlcach, potwierdziła w rozmowie z portalem „tvn24.pl”, że w wyniku pożaru zginął człowiek. Policja prowadzi czynności wyjaśniające, mające na celu ustalenie, co mogło doprowadzić do tej tragedii.
Strażacy zakończyli swoje działania dopiero około trzeciej nad ranem. Akcja była skomplikowana i niebezpieczna ze względu na wybuchy oraz składowane w budynku materiały. Mimo podjętych środków ostrożności, skutki pożaru okazały się tragiczne.