Po godz. 3, w nocy z poniedziałku na wtorek, zapalił się budynek gospodarczy służący za garaż przy ul. Kresowej w Mińsku Mazowieckim. Na miejscu z szalejącym żywiołem walczyły trzy zastępy straży pożarnej. Jak przekazał z rozmowie z "Super Expressem" st. kpt. Kamil Płochocki z mińskiej straży pożarnej, pożar był mały. Mimo to przyniósł przerażające skutki.
Gdy pożar był już opanowany, strażacy dokonali makabrycznego odkrycia. - Po ugaszeniu pożaru i po sprawdzeniu pogorzeliska okazało się, że wewnątrz znajdują się zwłoki mężczyzny - poinformował st. kpt. Płochocki.
Informacje te potwierdziła policja. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że był to 55-letni mieszkaniec domu znajdującego się na posesji - przekazał asp. sztab. Marcin Zagórski z policji w Mińsku Mazowieckim.
Polecany artykuł:
Funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora wyjaśniają szczegółowe przyczyny pożaru, jak również śmierci znalezionego mężczyzny. To czy zmarł na skutek pożaru, czy wcześniej wyjaśni sekcja zwłok.
Zdaniem straży pożarnej prawdopodobną przyczyną zajęcia się ogniem garażu był wybuch gazu.