Pijany jak bela huknął w peugeota
Do tej dramatycznej sytuacji doszło 4 sierpnia w okolicach godziny 22. Na warszawskiej Białołęce, zaraz przy ul. Marywilska 69, w tył samochodu, którym jechał kobieta w siódmym miesiącu ciąży, wjechał pijany obywatel Ukrainy – 32-letni mężczyzna.
– Kierujący samochodem osobowym marki skoda nie zahamował na czas i uderzył w tył peugeota. 29-letnia kobieta zatrzymała się przed przejściem dla pieszych, z którego najprawdopodobniej ktoś korzystał – przekazał dziennikarz „Super Expressu”, który pojawił się na miejscu tragedii.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe oraz policję. Funkcjonariusze zbadali obywatela Ukrainy pod kątem zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. Jak się okazało, to był strzał w dziesiątkę. – Mężczyzna wydmuchał prawie 2 promile alkoholu – dodaje dziennikarz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szok! Pijany i naćpany 42-latek za kierownicą. Nie miał prawa jazdy, w aucie wiózł narkotyki
W związku z tym mężczyzna został zatrzymany. 32-latkowi nie podobała się zaistniała sytuacja i uważał, że nic złego się nie stało. Zaczął szarpać się z funkcjonariuszami i chciał opuszczać radiowóz zaraz po przeprowadzonym badaniu alkomatem.
– Mężczyzna został zakuty w kajdanki, a kobieta przetransportowana do szpitala na dalsze badania – podsumował dziennikarz „SE”.
Polecany artykuł: