Tragiczny wypadek w Warszawie. Robotnik dostał zawału i spadł z dachu

2015-06-23 4:00

Tragedia na Ochocie. Mężczyzna kontrolujący dachy budynków przy ulicy Beresteckiej zasłabł i spadł. Mimo reanimacji zmarł na miejscu.

W poniedziałek przed południem przy ulicy Beresteckiej kilku robotników kontrolowało dachy budynków należących do kolejarzy. To miał być tylko rutynowy przegląd, jednak jeden z pracowników przypłacił go życiem. Według świadków mężczyzna stojący na dachu dwupiętrowego domu nagle zasłabł i spadł ok. 5 metrów niżej, na zadaszenie kolejnego budynku. Przerażeni koledzy szybko wezwali pogotowie i policję. Funkcjonariusze z kolei powiadomili straż pożarną. Na Ochocie pojawiła się załoga ratownictwa wysokościowego. Strażacy alpiniści są wyspecjalizowani w udzielaniu pomocy w trudnych warunkach, między innymi na dachu. Jednak mimo kilkudziesięciu minut reanimacji robotnika nie udało się uratować. Zmarł na miejscu.

Zobacz: Groźna PUŁAPKA na psy w Warszawie! Idiota rozrzuca kiełbasę z haczykami

- Wstępnie uznano, że do zgonu doszło z przyczyn naturalnych. Do śmierci nie przyczyniły się w żaden sposób osoby trzecie - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem" Edyta Adamus z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Dokładne przyczyny poznamy dzięki sekcji zwłok. Niewykluczone, że robotnik mógł dostać zawału serca, stracił przytomność, a podczas upadku doznał jeszcze dodatkowych urazów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki