Największe prace rozpoczną się zaraz po EURO 2012 i na kilka miesięcy utrudnią życie kierowcom. Zakończą się pod koniec roku. Choć urzędnicy jeszcze nie mają wszystkich pozwoleń, to pierwsze roboty na budowie zaczną się lada dzień. Wtedy też wejdą tu robotnicy.
- Zaczniemy od mało widocznych prac, czyli od przekładania instalacji podziemnych - zdradza Michał Powałka (29 l.), rzecznik Tramwajów Warszawskich.
Potem w wakacje przyjedzie ciężki sprzęt, który będzie układał tory na dwukilometrowym odcinku Powstańców Śląskich między ulicami Górczewską i Radiową. Ważna dla tej części stolicy inwestycja była już wielokrotnie przekładana. Wszystko przez biurokrację. Roboty miały, bowiem już ruszyć wiosną 2011 roku. Teraz urzędnicy zdradzają szczegóły inwestycji.
- Na trasie będzie 10 przystanków - dwa przy ul. Wrocławskiej, dwa przy ul. Pełczyńskiego oraz sześć przy ul. Radiowej, gdzie powstanie węzeł przesiadkowy - tłumaczy Michał Powałka.
Na razie jednak nie wiadomo, które linie zostaną tu skierowane. Pewne jest natomiast, że pomiędzy torami będzie posiana trawa, która wyciszy tramwaj i będzie ładniejsza niż rozrzucone na torowisku kamienie. Dzięki inwestycji bez przesiadek będzie można dojechać z Bemowa do metra na Młocinach. Mieszkańcy nowych osiedli przy trasie S8 będą też mogli łatwiej dostać się do ratusza. W ramach inwestycji na ul. Powstańców Śląskich zainstalowana zostanie również nowa sygnalizacja świetlna, dająca przywilej tramwajom, oraz brakujące ścieżki rowerowe.
- Nareszcie skończą się tu uciążliwe przesiadki z tramwaju do autobusu i wędrówki od przystanku do przystanku - cieszy się Gabriela Szpila (54 l.), mieszkanka Bemowa.