Tragiczny wypadek wydarzył się w czwartek, 4 listopada, około godziny 15. Osobowa kia wjechała wtedy pod tramwaj na skrzyżowaniu ulic Światowida ze Strumykową na warszawskiej Białołęce. Pojazd linii nr 2 jadący w kierunku Winnicy z impetem huknął w osobówkę. Siła uderzenia była ogromna, a auto zostało niemal doszczętnie zniszczone. Samochodem podróżowało małżeństwo w średnim wieku.
Na miejscu wypadku natychmiast pojawiły się służby ratunkowe. Poszkodowany kierowca został przetransportowany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, a pasażerka - karetką. Oboje byli w stanie krytycznym.
W poniedziałek, 8 listopada napłynęły do nas tragiczne informacje. - Mężczyzna, który kierował kią, zmarł w szpitalu. Kobieta wciąż przebywa w placówce i walczy o życie - przekazała w rozmowie z Super Expressem kom. Paulina Onyszko z komendy policji na Białołęce.
- Przekazaliśmy dokumenty do prokuratury rejonowej Warszawa-Praga w celu wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Na tę chwilę tylko tyle możemy powiedzieć w tej sprawie - dodała kom. Onyszko.
Polecany artykuł: