Odkopany na placu Zbawiciela bunkier pochodzi z końca 1944 roku. Wtedy, już po kapitulacji Powstania Warszawskiego, hitlerowcy wybudowali 60 takich obiektów. Bunkier jest płaski, całkowicie schowany pod powierzchnią asfaltu. Wystawał z niego tylko karabin maszynowy. - To typ bunkra Ringstand 58C, zwany tobrukiem. Dzięki nim Wehrmacht miał obronić Warszawę przed nacierającymi od wschodu Wojskiem Polskim i Armią Czerwoną - wyjaśnia prof. Lech Królikowski (67 l.), varsavianista i autor książek o stołecznych twierdzach i fortyfikacjach.
Co będzie z zabytkiem? - Wystąpiliśmy do konserwatora zabytków o pozwolenie na prace archeologiczne. Prace przy znalezisku nie opóźnią robót przy modernizacji sieci tramwajowej - wyjaśnia Michał Powałka (28 l.), rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich. Prawdopodobnie bunkier zostanie przeniesiony w inne miejsce stolicy tak, by warszawiacy mogli go zwiedzać, lub trafi do któregoś z warszawskich muzeów.