O godz. 11 przepaliła się krzyżówka trakcji na samym środku skrzyżowania. - To newralgiczne miejsce, więc wysłaliśmy tam niemal wszystkie nasze ekipy naprawcze - powiedział Michał Powałka, rzecznik Tramwajów Warszawskich.
Potężne utrudnienia w całym śródmieściu trwały ponad godzinę, bo w rejonie awarii trzeba było odłączyć napięcie. W tym czasie pasażerowie musieli wysiadać z wagonów, iść pieszo lub szukać połączeń autobusowych.