Trzy lata temu informowaliśmy was o tym, jak radni Wawra i Wilanowa wraz z setką mieszkańców debatowali nad zajęciem się sprawą pomiarów hałasu dochodzącego z Południowej Obwodnicy Warszawy. Przedstawiciele każdej ze stron sygnalizowali, że jak najszybciej trzeba dokonać zmian przy POW. Zwrócono uwagę, że na hałas oficjalnie narzeka już ponad 800 mieszkańców ponad 30 ulic, którzy zgłosili się do miejscowych radnych. Padł nawet pomysł zmiany betonowej nawierzchni na asfaltową.
Zadaszą Trasę Łazienkowską? Temat wraca jak bumerang. Mieszkańcy liczą, że w końcu odpoczną od wiecznego hałasu
Tym razem na tapet ponownie wrócił temat hałasu dochodzącego z Trasy Łazienkowskiej. Wielu mieszkańców przyznaje niemalże jednogłośnie, że droga ta jest najgłośniejszym miejscem w stolicy. − Mieszkam tu już ponad 20 lat, niby się przyzwyczaiłam, ale okna mam cały czas zamknięte − mówiła mieszkanka okolicy w rozmowie z portalem „wyborcza.pl”.
Polecany artykuł:
− Mąż od lat mnie namawia na przeprowadzkę do bardziej cichej warszawy, ja na razie nie chcę, bo stąd jest wszędzie blisko. Ale okna od strony trasy nie otwieramy − przyznawała kolejna osoba w rozmowie z dziennikarzem portalu „wyborcza.pl”.
Sam pomysł skomentował również radny Krystian Suchecki, który przyznał, że temat zadaszenia trasy pojawia się od wielu lat. − Wiem, że to kosztowna inwestycja, ale w końcu należy się tym zająć − mówił.
Agata Choińska-Ostrowska, rzeczniczka Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta, przyznała w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, że na razie nie ma pieniędzy na tę inwestycję. − Nie oznacza to, że tych środków nie będzie, bo prognoza może być zmieniana. To jednak decyzja radnych i miasta − powiedziała.