Prace trwają tam od tygodnia. W bezimiennych grobach może spoczywać nawet tysiąc ofiar komunizmu. Antropolodzy, medycy sądowi, genetycy, archeolodzy i historycy, którzy przekopują teren pod cmentarnymi alejkami i chodnikami, wydobywają jedynie kompletne szczątki. Te są następnie dokumentowane, badane, pobierany jest materiał genetyczny, po czym szczątki zostają powtórnie zasypane, aby nie naruszyć mogiły. IPN chce po prostu potwierdzić, że tu w bezimiennych grobach kaci bezpieki grzebali działaczy antykomunistycznego podziemia.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail